Historia szkoły
Historia naszej szkoły rozpoczyna się w latach powojennych. Pracę nad zorganizowaniem szkoły powszechnej w Wielbarku rozpoczęto 28 sierpnia 1945 roku. Inspektorat Szkolny w Szczytnie przysłał w tym celu jedną nauczycielkę Jadwigę Wątrobiankę, która pełniąc obowiązki kierowniczki szkoły rozpoczęła pracę nad jej zorganizowaniem. Budynek przeznaczony na szkołę wymagał remontu, do którego niezwłocznie przystąpiono. Dzieci pracowały wspólnie z rodzicami. Spragnione nauki po kilku latach okupacji, włożyły wiele wysiłku w uporządkowanie budynku szkolnego, aby jak najszybciej rozpocząć naukę.
Lekcje rozpoczęły się 10 września 1945 r. i były prowadzone przez dwa miesiące. Zarówno dzieciom jak i nauczycielom przeszkadzał chłód, gdyż centralne ogrzewanie było zniszczone. Z uszkodzonego dachu padał deszcz i zalewał dzienniki oraz zeszyty uczniów. Konieczny był większy, bardziej odpowiedni lokal. Kierownictwo szkoły wraz z Komitetem Rodzicielskim wystąpiło do władz oświatowych o przydzielenie budynku mieszczącego się przy ulicy Kopernika. Był to poniemiecki budynek powstały w 1932 roku, w którym przed wojną mieściła się szkoła niemiecka "Hitlerschule". Po otrzymaniu nowego gmachu natychmiast przystąpiono do jego remontu. Wkrótce gotowe były cztery sale o źle dopasowanych, pojedynczych oknach i małych piecach kaflowych. Pozostałe klasy były nieopalone, okna w nich zabito deskami lub tekturą. Mróz doskwierał bardzo, w kałamarzach zamarzał atrament, a ściany w korytarzach pokryte były szronem. Lekcje gimnastyki odbywały się w odległej od szkoły sali, należącej do plebani.
Po wyremontowaniu nowego budynku szkolnego przy ul. Kopernika, zorganizowano jesienią 1947 r. uroczyste otwarcie szkoły. Budynek został poświęcony przez ówczesnego proboszcza ks. Ryszarda Domagałę. Uroczystość ta wiązała się z obraniem imienia szkoły. Jedna z nauczycielek zaproponowała na patronkę Królową Jadwigę. Pomysł ten entuzjastycznie przyjęła reszta rady pedagogicznej. Szkoła nosiła imię Królowej Jadwigi do roku 1950. Od 1947 do 1972 r. funkcję kierowniczki szkoły pełniła Katarzyna Piotrowicz, która przybyła do Wielbarka z Wileńszczyzny wraz z siostrą Niną Piotrowicz, a także Bronisławą Tubilewicz oraz Witą Kosewicz. Nauczanie dzieci w pierwszych latach powojennych było bardzo ciężkie. Bronisława Tubilewicz tak wspomina pierwsze tygodnie pracy w wielbarskiej szkole:
"Nie miałyśmy mebli, ubrania, a przede wszystkim pieniędzy na zakup żywności, gdyż nie otrzymywałyśmy jeszcze poborów, a potem wypłacano je z opóźnieniem. Ale żywiła nas radość, że nareszcie możemy uczyć w polskiej szkole".
autor: Katarzyna Dąbkowska